Bohaterowi Trokiel ppor. Władysławowi Mickiewicz - Tadeusz Nowak       Odwiedzono stronę: 4397163

r. Imieniny :

Home Trokielanie Artykuły Wiersze Archiwum Kontakt

Armia Krajowa w Trokielach
Utworzenie Placówki AK część 1

Powstanie konspiracji zorganizowanej nazajutrz po wkroczeniu do Trokiel (18.09.1939 r.) Armii Czerwonej, wydaje mi się, że nie było możliwe. Społeczeństwo nie było do tego przygotowane, trwała wojna z Niemcami i nikt się nie spodziewał, że znajdziemy się pod okupacją sowiecką. Sowieci natychmiast po wkroczeniu, utworzyli własną administrację obsadzoną swoim personelem. Rozpoczęli likwidację wszystkiego co było związane z państwem polskim, prześladując Polaków i wprowadzając swoje porządki. Na tereny wschodnich kresów wkroczyły duże masy wojska, które można było spotkać w każdej nawet najmniejszej wsi.  

Na początku 1940 roku Trokiele stały się strefą przygraniczną, silnie osadzoną przez wojska, przygotowując się do „oswobodzenia” krajów nadbałtyckich Litwy, Łotwy i Estonii. W naszym lesie znajdowały się  stanowiska artylerii przeciwlotniczej, a dwa kilometry dalej w polu, stały okopane czołgi. Budowane były umocnienia polowe, a nawet schrony betonowe w pobliżu terenu przeznaczonego na lotnisko wojskowe. Lotnisko to budowane było w „Bożym Darze” nie całe 5 km od Trokiel.   Przy budowie tego lotniska były zatrudnione specjalne pododdziały wojskowe i liczne grupy „zakluczonych”. Wszechobecne było słynne NKWD, które przeprowadzało w domach rewizję, dokonywało aresztowań mieszkańców i kierowało przygotowaniem do wywózki „niebezpiecznych dla socjalizmu” całych rodzin na Sybir. Wszystko to znacznie utrudniało, a wręcz nawet uniemożliwiało organizowanie ruchu oporu na naszym terenie. Mimo tego na początku 1940 roku miał miejsce przypadek, że ktoś strzelał do komendanta milicji w Trokielach. Strzały były nie celne, aresztowanych na te okoliczność kilka osób w tym wujek Stanisław Pietrusiewicz. Po miesiącu wujek został zwolniony z więzienia, a jak ta sprawa się zakończyła , nie pamiętam. Nie sądzę by był to zamach przygotowany przez jakąś organizację raczej były to jakieś osobiste porachunki.

Sytuacja społeczno polityczna uległa zdecydowanej zmianie, gdy sowieci po naporem Niemców wycofali się (28.06.1941 roku) z Trokiel. Z chwilą wybuchu wojny niemiecko – sowieckiej, milicjanci, pracownicy sielsowietu (gminy) i rodziny żydowskie w pośpiechu opuścili Trokiele, udając się szosą prowadząca na wschód przez Gieraniony. Wkroczenie wojsk drugiego okupanta przyjęli mieszkańcy z wielką ulgą a nawet z pewnym zadowoleniem. Stało się to przynajmniej gwarantem na jakiś czas, że nie groziła zsyłka na Sybir.  

W opuszczonych pomieszczeniach sielsowietu, znalezione zostały dokładne spisy rodzin, przeznaczonych do przesiedlenia na Sybir. Termin realizacji tego planu to czerwiec i lipiec 1941 roku. Na pierwszej liście widniały nazwiska wszystkich mieszkańców Trokiel, którzy przybyli tu w okresie międzywojennym, dotyczyło to również mojej rodziny. Stosunek żołnierzy niemieckich do Polaków na ogół był poprawny, a informacji o zbrodniach hitlerowskich dokonanych w Polsce prawie, że nie mieliśmy. Nie było możliwości słuchania radia, a ukazujące się nieliczne egzemplarze „PRAWDY” nie mogły źle o Niemcach pisać, ponieważ byli oni sojusznikami ZSRR.  

Wycofujące się w pośpiechu wojska sowieckie z Trokiel, pozostawiły duże ilości broni strzeleckiej, amunicji, pocisków artyleryjskich i moździerzowych. Mimo nakazów administracyjnych władz niemieckich o dostarczenie znalezionej broni do gminy, zdecydowanie większa jej część, została przez mieszkańców ukryta. Muszę się tu pochwalić, że ja również schowałem dwa egzemplarze broni kb Mosin wz. 1891 i karabinek automatyczny Simonowa wz.1936/38. Długo jednak nimi się nie nacieszyłem. Pochwaliłem się koledze Staśkowi Michniewiczowi, że mam schowane w „Kupie Kamieni” karabiny w tym piękny automat. Naszej rozmowie przysłuchiwał się „od niechcenia” starszy brat Staśka Janek. Jakoś tak się złożyło, że na drugi dzień mój schowek na karabiny był pusty. Po jakimś czasie nabyłem w drodze wymiany za scyzoryk i portfel, zardzewiały karabin kb, doprowadziłem go do stanu używalności i przechowywałem u nas w stodole. Miałem go nie dłużej jak dwa miesiące, znalazł go mój ojciec i powiedział, że „odniósł” do gminy. Od tej pory, jak chciałem postrzelać, to musiałem kolegom (Stasiek Michniewicz, Janek Horyń, Kazik Bugaj) za tą przyjemność „odrabiać” paść krowy lub dostarczać jabłka z dziadkowego sadu. Począwszy od 1943 roku dorastająca młodzież, była całkowicie pozbawiona możliwości obcowania z bronią, bo wszelka broń poszła w ręce partyzantów.

W drugiej połowie 1942 roku powstały korzystne warunki do tworzenia w Trokielach zorganizowanego ruchu oporu a były to:

  1. Napływające informacje z terenu (powiatu, województwa) o zorganizowanych formach walki z okupantem;
  2. Potrzeba zorganizowania samoobrony, przed grasującymi bandami, rekrutującymi się z rozbitków armii czerwonej;
  3. Przesunięcie się daleko na wschód frontu, a tym samym małe nasycenie wojskiem; Zgromadzenie przez ludność znacznej ilości broni  i amunicji niezbędnej na uzbrojenie pierwszych partyzanckich pododdziałów;
  4. Masowe zatrudnianie przez władze okupanta Polaków w administracji, transporcie i policji;
  5. Wielkie przywiązanie tutejszej ludności polskiej do ojczyzny i jej ciągłe dokumentowanie gotowości do czynnej walki o jej wolność.

Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że młodzież z Trokiel dała wspaniałe dowody poświęcenia w walce za Ojczyznę. Uczyniło to głównie pokolenie wychowane i ukształtowane w II Rzeczypospolitej, pokolenie, które nauczono cenić własną niepodległość państwową. Były to konsekwencje wychowania szkolnego, oddziaływania organizacji społecznych i kościoła. Trokiele po odzyskaniu niepodległości w 1920 roku, stały się miejscem zderzenia różnych kultur (osadnicy wojskowi, przybysze z centralnej Polski), które hartowały tu ludność i umacniały jej przywiązanie do polskiej narodowej tradycji i patriotycznych ideałów. Te warunki ukształtowały takie nieprzeciętne postacie nie znając wprost granic ofiarności w służbie sprawy narodowej. Wymienię tu kilka nazwisk, o których więcej napiszę na dalszych stronach niniejszej książeczki a są to: Władysław Mickiewicz, Bronisława Horyń, Jan Sipiatowski, Jan Michniewicz i inni. Oni swoimi czynami wpisali się na stałe na karty historii Trokiel, maleńkiej miejscowości na dalekich kresach II Rzeczypospolitej  

Podejmując próbę opisania warunków powstania i działalności Placówki Armii Krajowej w Trokielach kierowałem się tym, że problematyka ta interesowała mnie od zawsze, jako syna tej ziemi, która mnie wyżywiła i pomogła ukształtować moją świadomość narodową. Placówka AK wchodziła w skład ogólnokrajowej struktury armii krajowej na terenie całego kraju, którą kierowała Komenda Główna.

Pod Komendę Główną, podlegały Okręgi, które obejmowały teren określony granicami województwa. Okręgi kierowały obwodami, które nadzorowały działalność Rejonów, w skład których wchodziły Placówki. Placówka swym zasięgiem obejmowała zwykle 1-3 wsie.

 

Zdjęcie  -  Komendant Okręgu Nowogródzkiego ppłk „Borsuk”,
 „Prawdzic” Janusz Szulc vel Prawdzic

Placówka trokielska znajdowała się na terenie Okręgu Nowogródzkiego „NOW”, którego komendantem był ppłk Janusz Szlarski - „Prawdzic”. Okręg obejmował obszar prawie 23 tys. km2 i zamieszkiwało tam ponad milion mieszkańców. Okręg dzielił się na 8 obwodów odpowiadającym terenowo powiatom województwa nowogródzkiego.                    
                                                    

Zdjęcie  - Por. Jan Borysewicz- „KRYSIA”.
 Komendant II bat. AK 77pp

Oddziały partyzanckie Okręgu nawiązywały do idei odtworzenia Wojska Polskiego  z okresu międzywojennego i przybrały one nazwy batalionów 77pp, który stacjonował w Lidzie. Dla  lepszego dowodzenia tymi batalionami (było ich 8, które liczyły ponad 7 tys. żołnierzy) i pozostałymi oddziałami partyzanckimi w okręgu, utworzono pięć zgrupowań partyzanckich AK. Trokielska Placówka AK znalazła się na terenie Zgrupowania Północnego, którego dowódcą był por Jan Borysewicz- „KRYSIA”

do góry


SERWIS, NAPRAWA TABLETÓW, LAPTOPÓW, KOMPUTERÓW...
MIEJSCOWOŚCI W POWIATACH WOJ. KUJAWSKO-POMORSKIEGO, POMORSKIEGO.
GRUDZIĄDZ tel. 505-339-461
WWW.FOX-NET.EU


Copyright 2002-2024 r.    Fox-Net Information Technology

Tagi: biegły sadowy informatyka Bydgoszcz Elblag Gdańsk Toruń Włocławek bezpieczeństwo teleinformatyczne naprawa laptop tablet komputer AK Trokiele Nowak Mickiewicz

Valid XHTML 1.0 Transitional Poprawny CSS!