Bohaterowi Trokiel ppor. Władysławowi Mickiewicz - Tadeusz Nowak       Odwiedzono stronę: 4393453

r. Imieniny :

Home Trokielanie Artykuły Wiersze Archiwum Kontakt

Rozważania
Trokiele (nowy artykuł)

Powstanie nazwy miejscowości wyjaśnia się w trojaki sposób. Pierwszy wskazuje na litewskie słowo traki, tłumaczone jako skrzyżowanie dróg, które faktycznie zachodzi w tym miejscu. Drugim jest legenda o zgubieniu tu przez pewnego księcia narzędzia siodła, nazywającego się troki, wreszcie trzeci mówi o tym, że mieszkańcy nowo powstałej wsi, przesiedleni tu z miasteczka Troki, znajdującego się niedaleko Wilna, nazwali ją Małe Troki, czyli Trokiele.

W ciągu historii miejscowość Trokiele znajdująca się w Wielkim Księstwie Litewskim, następnie w Rzeczypospolitej Polskiej, a obecnie na terytorium Republiki Białoruś, należała w województwie wileńskim do różnych powiatów: najpierw lidzkiego, od roku 1791 - oszmiańskiego, a końcem XIX wieku znowu do lidzkiego. Obecnie leży ona na terytorium rejonu woronowskiego. Trokiele są oddalone od Woronowa o 15 km, od Lidy - 17 km, a od Grodna - 131 km. Odległość do Wilna liczy około 70 km.

Początkowo posiadłość Trokiele była własnością rodu Gasztoldów, szlachty litewskiej. Potwierdza to książę Zygmunt Kiejstutowicz w liście z 1433 roku. Po śmierci ostatniego z tego rodu - Stanisława, wojewody wileńskiego - przeszła ona na własność królewską. Następ¬nymi właścicielami Trokiel zostali 00. Jezuici z Wilna. Dobra te zaczęły należeć do nich od momentu zamiany Trokiel na Szyrwinty, które były bardziej oddalone od Wilna i z tego powodu mniej wygodne dla nich.

Obok Trokiel znajdowały się już należące do tego zakonu od 1578 r. dobra dworzyckie, podarowane im przez biskupa wileńskiego Waleryana Protasiewicza, wielkiego protekto¬ra jezuitów w diecezji wileńskiej i założyciela pierwszej wyższej szkoły jezuickiej na terenie współczesnej Białorusi. Dobra te miały służyć utrzymaniu Akademii Wileńskiej, która jako jedyna wyższa uczelnia w Wielkim Księstwie Litewskim zyskała wielką popularność i uznanie, jak u duchowieństwa, tak i u ludzi świeckich. Dzięki przywilejowi króla Stefana Batorego z 23 lutego 1585 r. 00. Jezuici zostali zwolnieni z płacenia podatków z dóbr duchownych na rzecz państwa.

Ziemie te były zamieszkałe przez ludzi, którzy je uprawiali i wnosili za to opłatę właścicielowi lub musieli odpracowywać na roli. Od 1580 r. jezuici podzielili majątek pomiędzy poddanymi, którzy wnosili za to opłatę i robociznę.

Przez prawie 300 lat losy ziemi trokielskiej i dworzyckiej były wspólne. Po skasowaniu 00. Jezuitów, a szczególnie po odłączeniu Trokieł od Dworzyszcz, majątek trokielski, obszarem 3456 ha często zmieniał swoich właścicieli.

Data powstania parafii i wybudowania w Trokielach pierwszego kościoła nie jest dokładnie znana. Prawdopodobnie zaistniała ona wraz z wybudowaniem świątyni około 1500 r. Ks. Michał Szołkiewicz, proboszcz trokielski z początku XX wieku, przypuszczał, że jej dokument erekcyjny zginął podczas trwania wojen szwedzkich (wojny północnej) lub jeszcze wcześniej (wojny polsko-moskiewskiej).

Na przeciągu wieków ulegała zmianie deka- nalna przynależność parafii. Do połowy XVIII wieku wymienia się ją, jako należącą do dekanatu raduńskiego diecezji wileńskiej. W pierwszej połowie XIX wieku znajdowała się obrębie dekanatu wiszniewskiego. Dokumenty z drugiej połowy XIX    wieku już umieszczają ją w dekanacie lidzkim. Obecnie parafia w Trokielach jest włączona do dekanatu raduńskiego diecezji grodzieńskiej. W swoich początkach parafia należała do najuboższych. Kościół „nie miał żadnej służby ani sochy”, to znaczy nie posiadał gospodarstw chłopskich, z których by otrzymywał dochody. Po przejęciu jej przez ojców jezuitów, ówczesny rek¬tor Akademii Wileńskiej Garcias Alabianus z pozwolenia wyższych władz zakonnych zatroszczył się o utrzymanie przy kościele miejscowego proboszcza. Sporządził on w Wilnie w 1591 r. dokument, zgodnie z którym pleban miał utrzymywać się z dochodów wioski Mejluny, liczącej wówczas 6 osiadłych ludzi i „otrzymywać jeszcze z dóbr Dworzyszcze po 3 grosze z chaty”.

W tym dokumencie postawiono też proboszczowi trzy warunki. Pierwszy dotyczył prawa patronackiego i tego, co się z nim wiązało. Miało ono należeć do jezuity, sprawującego urząd rektora kolegium w Wilnie. Według drugiego - parafię i jej dobra mógł objąć tylko kapłan katolicki. Trzecie wymaganie dotyczyło osobistej rezydencji proboszcza i sprawowania obowiązków zgodnie z postanowieniami Soboru Trydenckiego. Niespełnienie tego ostatniego przez pół roku spowodowałoby bezzwłoczne pozbawienie proboszcza parafii oraz przekazanie obowiązków innemu kapłanowi.

Po kasacie zakonu jezuitów w 1773 r. i po przejęciu kolatorstwa (prawa patronatu) nad kościołem przez Marszałka Nadwornego Wielkiego Księstwa Litewskiego Władysława Górowskiego, plebania trokielska wcale nie otrzymywała dziesięciny i z tego powodu ponosiła straty do 3000 złotych polskich rocznie.

Ojcowie Jezuici byli prawnymi właścicielami parafii trokielskiej od 1585 r. Do momentu kasaty zakonu w 1773 r. ich stałymi siedzibami były dwory w Trokielach i Dworzyszczach. Oprócz tego posiadali jeszcze z nadania biskupa wileńskiego Waleryana Protasiewicza i króla Stefana Batorego majątki w Żmudkach i Szyrwintach (zostały później zamienione na Trokiele). Wraz z administrowaniem doczesnym majątkiem zakonnicy w czasie Wielkiego Postu i przy różnego rodzaju kościelnych uroczystościach okazywali pomoc duszpasterską miejscowemu proboszczowi.

Około połowy XIX w. zarejestrowano w Trokielach wielką biedę materialną. W 1839 r. dziekan wiszniewski pisał raport do biskupa wileńskiego o trudnościach i potrzebach tej parafii. Opisuje on wyposażenie świątynne: „na wielkim ołtarzu świece małe, ledwie dochodzą grubości palca, a na niektórych ołtarzach prawie ich nie ma”. Wyraża także obawę nieszczęścia przy dzwonieniu, ponieważ dzwony są zawieszone na słupach. Ubóstwo świątyni harmonizowało ze stanem materialnym włościan - brakowało im nawet chleba. Skarży się dziekan, że pleban Hurczyn, który był przed obecnym administratorem księdzem Łukaszem Januszkiewiczem, nie postarał się o polepszenie stanu parafii. Wyraża swoje zadowolenie z pracy duszpasterskiej, wykonywanej przez nowego opiekuna parafii, którego on ustanowił. Pisze, że odbywają się regularnie nabożeństwa, że nie brakuje nauk dla wiernych i są udzielane potrzebne duchowne posługi.

W 1843 r. wyposażenie fundacyjne parafii zostało skonfiskowane przez carskie władze rosyjskie. Charakteryzując moralność mieszkańców parafii dokument z 1843 r. mówi o ich pracowitości, pokojowym nastawieniu i pobożności. Nie można im postawić jakiegoś większego zarzutu. Wszyscy są też wyzna¬nia rzymskokatolickiego. Dowiadujemy się z dokumentu wizytacji, że wyróżniali się swą „pobożnością i dobrymi obyczajami”. Ksiądz proboszcz wymienia tylko 3 osoby, które nie przystępują do spowiedzi wielkanocnej. Była ona zwyczajem lat wcześniejszych odbywana 1 raz na rok i wtedy też wierni przystępowali do Komunii świętej.

W tymże roku (1843) zorganizowano radę kościelną, nazywaną „dozorem”. Składała się ona z 9 osób i była wybierana przez samych parafian. W archiwum parafialnym przecho-wywały się w ciągu wieków księgi metryczne, chrztów, pogrzebów, księgi ślubne, księgi przychodów i rozchodów, inwentarze, księgi wizyt dziekańskich, księga obligacji, księga pism wychodzących i przychodzących.

W 1820 r. znajdowały się tu jeszcze, jak sie dowiadujemy ze sprawozdania jednej z wizy-tacji: dokument rektora Akademii Wileńskiej z 1591 r., a także dokument fundacyjny na fol-wark Zuborszczyzna z 1714 r. i na kaplicę trokielską z 1703 r. Są też wzmianki o zniszczeniu archiwum przez najeźdźców. W 1940 r. na żądanie urzędniczki Lidzkiego Miejskiego Biura do urzędu Stanu Cywilnego („ZAGS-u”) zostały wydane księgi metrykalne parafii w Trokielach. Zabrano też tak zwane stare archiwum parafialne, choć ksiądz proboszcz wyrażał swój protest i argumentował, że język łaciński tych ksiąg będzie obciążeniem dla archiwów państwowych, „a o ludziach nawet nikt i nie wspomni”.

Każda parafia za rządów władzy radzieckiej powinna była ubiegać się o rejestrację, czyli pozwolenie na istnienie. Parafia w Trokielach otrzymała takie zezwolenie w 1945 r. Rejestra-cja parafii na prawie świeckim odbywało nie zależnie od kościelnego uznania parafii przez miejscowego biskupa.

W podawanej liczbie parafian z różnych okresów można dostrzec jej okresy zwiększenia i mocnego spadku. W1781 r. było 2814 pa¬rafian. W1881 r. zarejestrowano już 3093 osoby wiernych. Na początku XX wieku parafia w

Trokielach liczyła 5000 katolików, a największa ich była przed wojną - 5660. W czasach komunistycznych (1944-1989) dokumenty Urzędu do spraw Religii podawały mocno zmniejszającą się w parafii liczbę wierzących: 2000 osób w 1955 roku, 1400 - w 1960 r., a za rok już tylko 800. Aktualnie zamieszkuje w parafii około 1500 wiernych wyznania Rzymskokatolickiego.

Długoletnim proboszczem tutaj był ks. Michał Szołkiewicz. Rozpoczął on swoją pracę w 1922 roku. Życzliwość parafian wobec niego przejawiła się w pomocy w wybudowaniu nowej plebanii. W archiwum parafialnym znaleziono prowadzoną przez niego korespondencję. Świadczy ona o jego trosce o potrzeby materialne swoich parafian. Na okres jego duszpasterzowania przypadły trudne czasy wojny i prześladowań ze strony władzy ra-dzieckiej. Stawał on niejednokrotnie wobec groźby utraty swego życia. Od 1949 do 1955 roku przebywał w sowieckim więzieniu. Po powrocie z niego 3 lata pracował w parafii, a w 1958 roku szykanowany pzrez władze wyjechał do Polski (w diecezji warmińskiej został mianowany przez papieża Pawia VI szambelanem papieskim).

Od tego czasu przez około 30 lat nie było w Trokielach własnego kapłana. Wszystkie tro¬ski o utrzymanie świątyni, jej obronę, a także prowadzenie nabożeństw wzięli w swe ręce miejscowi parafianie. Nawet wówczas, kiedy władze odebrały wiernym klucze i zamknęły kościół, wierni modlili się na schodach świątyni. Podjęli się dyżurów, aby nie poddano rozbiórce ich świątyni. Parafianie zwracali się do różnych urzędów aparatu rządzącego z prośbą o zwrócenie Domu Bożego.

Delegacja wiernych w tej sprawie nawet była u głównego „wyznaniowego” ZSRR w Moskwie. Świadectwem wielkiej odwagi parafian i ich miłości do Syna Bożego i Jego Matki było zdecydowanie się na strajk w kołchozie, kiedy już żadne z możliwych środków ratowania świątyni nie przyniosły skutku. Taki niesłychany sposób przeciwstawienia się władzy radzieckiej poskutkował -„wyznaniowiec” (pełnomocnik do spraw religii w obwodzie) ustąpił i wydał swą zgodę na otwarcie świątyni. Po odzyskaniu kościoła, przedstawiciele miejscowych katolików otrzymali prawo od pracujących w sąsiedztwie księży z parafii w Lidzie i Lipniszkach, aby dowozić i wymie¬niać Najświętszy Sakrament oraz udzielać Go wiernym. Podczas jednej z tych podróży, która nie zawsze była bezpieczna, ponad osiemdzie¬sięcioletni starszy pan odszedł do wieczności, trzymając przy sercu Najświętszy Sakrament.

Okres „pierestrojki” i zmiana sytuacji politycznej w Związku Radzieckim sprawiły, że w 1988 r. w kościele trokielskim została wznowiona Służba Boża, sprawowana przez kapłanów, którzy dojeżdżali z sąsiednich Subotnik i Hermaniszek. Dzieło ich dalej poprowadzili kolejni księża, którzy od 1996 r na stałe zamieszkali w parafii trokielskiej. Życie parafialne odtąd przeżywało lata swojego odrodzenia i powrotu do stanu stabilności, jak pod względem duchowym, tak i materialnym. Kapłani dokładali wiele starań dla ożywienia kultu Matki Bożej Trokielskiej, Opiekunki miejsco¬wego ludu, czczonej w Jej cudownym wizerunku w trokielskim kościele.

do góry


SERWIS, NAPRAWA TABLETÓW, LAPTOPÓW, KOMPUTERÓW...
MIEJSCOWOŚCI W POWIATACH WOJ. KUJAWSKO-POMORSKIEGO, POMORSKIEGO.
GRUDZIĄDZ tel. 505-339-461
WWW.FOX-NET.EU


Copyright 2002-2024 r.    Fox-Net Information Technology

Tagi: biegły sadowy informatyka Bydgoszcz Elblag Gdańsk Toruń Włocławek bezpieczeństwo teleinformatyczne naprawa laptop tablet komputer AK Trokiele Nowak Mickiewicz

Valid XHTML 1.0 Transitional Poprawny CSS!