Bohaterowi Trokiel ppor. Władysławowi Mickiewicz - Tadeusz Nowak       Odwiedzono stronę: 4393419

r. Imieniny :

Home Trokielanie Artykuły Wiersze Archiwum Kontakt

Rozważania
Iskra

 

Iskrze” i jego żołnierzom poświęcony

„Iskra”

Pozyskane przeze mnie informacje od naocznych świadków tamtych zdarzeń bliskiej mi osób, w tym mojego ojca Leonarda Hryniewicz, wówczas 13 letniego chłopca mieszkającego tam ze swoją matką i rodzeństwem:

„W oddziale „Iskry” byli żołnierze bliskich okolic (3 – 5 km) od Trokiel: m.in. Antek Borejsza z Roman (było kilka rodzin o tym nazwisku w Romanach), byli może i z Bolesławowa, z Żyżmy VI był Józef Żwirblis. /Józef Żwirblis zginął, być może  przy „Iskrze”. Jego starszy brat przedostał się do Polski./

Pierwszy dzień świąt 1945 rok. „Iska” z swoją grupą zatrzymał się w Żyżmie, na koloni u Konstantego Żwirblisa (który za okupacji niemieckiej z synami był w samoobronie terenowej  AK ). Antek Borejsza pełnił przed wejściem do domu Żwirblisów wartę.  Zmienił go na warcie żołnierz o pseudonimie „Baron”. Iskra zaszedł do naszego domu,  znając gospodarza z okresu okupacji niemieckiej i konspiracji akowskiej.

 

Widziany na Wielkanoc 1945 r. oddział ‘Iskry” był umundurowany, z orzełkami na czapkach. Żołnierze okryci zielonymi pelerynami. Obowiązywała dyscyplina wojskowa. Do dowodzącego oddziałem „Iskry” żołnierze zwracali się zwrotem „Panie komendancie”. Ubrany w polski mundur. Pozostali mieli mundury w znacznej mierze zrobione z przefarbowanych na zielono materiałów, uszytych na wzór polski, rzadziej przerobionych z innych mundurów.   Dowódca „Iskra” miał przy pasie kaburę z pistoletem. Żołnierze uzbrojeni byli w karabiny kilkustrzałowe (stojący na warcie – miał rosyjski dziesięciostrzałowy)  oraz w broń maszynową.

„Iskra” na piersi miał znaczącą naszywką malej litery „ i ” w kolorze jasno pomarańczowym.

 „Iskra” interesował się osobami, którym udało przedostać się z Kresów do Polski. Jak im się służy w polskim wojsku, do którego zostali wcieleni. Nie oceniał i nie komentował. Ciekawiło go po prostu, jak jest po tamtej stronie w  Polsce za Bugiem popadłym tam jego znajomym, którym wypadło tam się znaleźć. Wypytywał się, czy nie pozostała broń, która bardzo jest im   potrzebna. Podał: „Wam te rzeczy są niepotrzebne, a dla nas niezbędne w zmaganiu o życie.”

Tłumaczył, że muszą tu walczyć z sowietami, gnębiącymi  i prześladującymi  polską ludność, bo ktoś musi przecież tu wstawiać się za tutejszą Polskę. Wymuszona barbarzyństwem sowietów sytuacja zmusza ich  do działała i przeciwdziałania.  

 

Mimo młodego wieku „Iskra” wyglądał na dużo starszego. Dojrzały w myśleniu i w rozmowie i w podejściu do życia, jakby miał nie 24 a 34 lat, czy więcej.

Wymienił się życzeniami świątecznymi i życząc spotkania się w lepszej okoliczności.” Partyzanci poczęstowani zostali świątecznym skromnym poczęstunkiem przez kobietę z trójką dzieci. Kobietą tą była moja babcia, a starszym z dzieci mój ojciec, który zaniósł im poczęstunek do sąsiada, u którego się zatrzymali.

Następnego dnia przyszedł żołnierz „Iskry” z pismem. Udzieloną  pomoc materialną „Iskra” pokwitował na papierze, pisanym polskim drukiem, pieczątką z orłem  i odręcznym podpisem litery „i ”. /Stąd widać, że miał przy sobie maszynę do pisania./

Podziękowanie brzmiało nim więcej: „Za wsparcie czynione Polsce, dziękuje Wam Polska, dziękuję za okazaną nam pomoc.”

Adam Łoszakiewicz „Iskra” – był szatynem, /w porównaniu do Hryncewicza był od niego niższy i krępej budowy ciała; Hryncewicz był szczupły/.

/Wcześniej, w okresie zimy 1944/1945 była zasadzka Sowietów (dla niepoznaki, w białych okryciach) w lesie pod Romanami. (Ok. 5 km od Trokiel). Gdy w zasadzkę wpadł Heniek Borejsza, kiedy szedł  na zwiady w odwiedziny do swojej rodziny w Romanach, polska grupa wycofała się nie ponosząc kolejnych strat. Rannego Heńka, przeszytego serią karabinu maszynowego przez brzuch i biodro wciągnęli  Sowieci do domu sąsiadów, gdzie skonał. Umierający prosił sowietów, aby pozwolili przed śmiercią zobaczyć się z rodzicami w tej miejscowości. Nieżywego  z sobą zabrali Sowietów. Nie wiadomo gdzie został pochowany./

 

Zebrane informacje o Adamie Łoszakiweiczu ps „Iskra”

Według Alfonsa Rodziewicza, byłego żołnierza AK, mieszkańca Lidy A. Łoszakiewicz „Iskra” należał do placówki AK w Gierniewikach, a po jej rozbiciu przez Niemców został komendantem założonej w kwietniu 1943 r. placówki  w Jaświłach.

Lida prawdziwa – Józefa Kordasza – podaje:

„Bliżej skrzyżowania dróg leżą w polu gruzy spalonej zagrody. Były to zabudowania kaprala 77 pułku piechoty w Lidzie Kazimierza Dermiagi , komendanta placówki AK. Został on zastrzelony przez bolszewików jesienią 1944 roku, kiedy uciekał z domu w kierunku północno-wschodnim ku zagrodzie  Feliksa Kozłowskiego. W skład plutonu AK  pod dowództwem  kpr. Kazimierza Dermiagi PS. „Wilk” wchodzili: Edek Świdziński, Józek Irczyc, Danileccy i Balcewicze ze wsi Owsiadowo, zastępca dowódcy Adam Łoszakiewicz, Wacek i Janek Budrewicze ze wsi Jaświły, Bronek Grygiel, Antek i Stasiek Owsiejki ze wsi Jaczance, Bronek Kozakiewicze ze wsi Szawdziuki, Wacek i Leon Siehenie, Edek Szarej, Marian i Bolek  Grygiel, Kazik Winkiel, Witek Stefanowicz, Wacek, Kostek, Michał i Józek Karpowicze, Stasiek Aziewicz – wszyscy ze wsi Gierwieniki, Antoś NN PS. „Sielawa” z Nowej Wilejki, Janusz Sebastiański z Gud, Kostek Niemiro i Piotr Błażewicz z Wielkiego Sioła i inni, razem 35 ludzi. Do AK należała prawie cała młodzież z okolicznych wsi. Po wyzwoleniu stawiano opór władzom bolszewickim. Polegał on na likwidacji sielsowietów (urzędów gminy), niszczeniu w nich dokumentacji i zwalczaniu okrutnych bolszewickich urzędników oraz administratorów. AK zdecydowało zlikwidować sielsowiet w miasteczku Żyrmuny. Zadanie pod dowództwem Adama Łoszakiewicza „Błyskawica”(?) mieli wykonać : Wacek i Janek Budrewicze, Bronek i Marian Grygiel, Antek i Stasiek Owsiejki, Edek Szarej PS.”Wicher”, Bronek Kozakiewicz i Antoś NN PS. „Sielawa”. Podczas ataku z okna urzędu padła seria  z automatu, śmiertelnie przeszywając pierś Edkowi Szamrejowi. W tym momencie Marian Grygiel uchylił się za piec, a Adam Łoszakiewicz  rzucił granat w okno. Ciężko rannego Edka koledzy chcieli zawieść do domu pszczelarza Lisa przy szosie Lida-Wilno, gdzie w pobliżu mieszkał felczer Chodźko. Niestety, Edek w drodze zmarł. Pogrzebano go w odległości 100 metrów od szosy wileńskiej przy drodze prowadzącej do wsi Kowaryki. Rosły tam trzy-cztery średniej wielkości sosenki. Wuj Edka – Ludwik Korzenik – mieszkający w Gierwienikach na Pasiekach, potajemnie przewiózł ciało żołnierza AK na cmentarz w Żyrmunach.

 

Kolejne zebrane o „Iskrze” z różnych źródeł.

Pod okupacją niemiecką:

Między innymi:

- w marcu 43 żołnierze drużyny „Iskry” wykradli rkm z posterunku ochrony kolei w Korowodach

- w czerwcu 1944 r. drużyna „Iskry” rozbroiła niemiecki posterunek w Werenowie (zdobyto kilka sztuk broni m.in. 1 rkm i 3 MP).

 

Pod okupacją radziecką:

Między innymi:

W północnej części powiatu lidzkiego nowogródzka partyzantka AK była wiosną 1945 r. bardzo liczna.  W okresie od jesieni 1944 – do maja 1945 r. operował na terenie pomiędzy Raduniem i Żyrmunami jako lotna grupa 20-osobowy oddział dowodzony przez kpr. Adama Łoszakiewicza „Iskrę”.

Dużą aktywność wykazywała w styczniu 1945 r.

Pełniła rolę żandarmerii organizacyjnej na terenie dawnego Zgrupowania "Północ”". Przeznaczony był przede wszystkim do likwidacji agentów NKWD i donosicieli. Raporty NKWD tak oceniały jego działalność:

 "W kwietniu-maju 1945 r. na terytorium rejonu lidzkiego obwodu grodzieńskie­go nasiliły się wypadki zabójstw działaczy aparatu radzieckiego, funkcjonariuszy partyjnych i wojskowych Armii Radzieckiej. Na podstawie danych agenturalnych ustalono, że wszystkie zabójstwa zostały dokonane przez bandę, określaną jako "otriad karatielnyj", dowodzony przez Adama Łoszakiewicza ps. "Iskra".

M.in. dokonał:

15.01.1945 – spalenie w Żyrmunach Sielsowietu i zabicie 3 sowieckich współpracowników przez oddział „Iskry”.

22.01.1945 r. – likwidacja w Powilańcach gm. Raduń sowieckiego posterunku obserwacyjnego przez oddział „Iskry”. Zabito 3-4 żołnierzy sowieckich.

30.01.1945 r. zaatakowała Bastuny, niszcząc urządzenia i centralę telefoniczną na stacji kolejowej.

Marzec 1945 r. – Lida (na zachód od miasta) likwidacja pięciu sowieckich współpracowników przez oddział „Iskry” i „Rusałki”.

23.05.1945 – likwidacja priedsiedatiela i pracowniczki Sielsowietu w Dworzyszczach przez oddział „Iskry”,,

23.05.1945 r. – zniszczenie Sielsowietu i ostrzelanie kwatery  milicji i istriebitielnych batalionów w Gierwańcach przez oddział „Iskry”. Straty: Sowieci – 5.

24.05.1945 r. – rozbicie w Dajnowie oddziału „Iskry” przez GO NKWD, straty: Iskra” – 5 zabitych, 2 rannych, NKWD – brak danych.

W celu likwidacji oddziału "Iskry" oraz dla rozpoznania polskiej sieci konspiracyjnej, lidzkie GO NKWD wysłało w teren kolejny oddział prowokacyjny, pozorujący polską partyzantkę. W wyniku donosu w dniu 24.05.1945 r. zlokalizowane zostało miejsce postoju oddziału "Iskry" w Dajnowie. Grupa operacyjna lidzkiego NKWD zaskoczyła i rozbiła oddział. W czasie walki poległo 5 partyzantów (w tym "Iskra"), zaś 2 rannych dostało się do niewoli. Sowieci zdobyli 2 rkm, 3 pm, 2 kb i pistolet. Brak danych odnośnie strat sowieckich.

Przy poległym "Iskrze" znaleziono rozkaz rtm. "Boryny" nakazujący demobilizację oddziału i przerzut ludzi w ramach akcji repatriacyjnej za linię Curzona. Poległ on w potyczce z NKWD pod Dajnową Trokielską.


/Od kwietnia 1945 r. prowadzona była w Obwodzie 49/67 na rozkaz rtm. "Boryny", a następnie ppor. "Mazepy", stopniowa demobilizacja oddziałów partyzanckich, oraz przerzut żołnierzy (także z sieci terenowej) za linię Curzona. Operacją tą kierował osobiście "Mazepa". Rozwiązano oddziały "Poręby", "Piętki", "Puchacza", "Filara" i "Myśliwego" oraz kilka innych grup. Więk­szość ich żołnierzy, wyposażona przez organizację w dokumenty repatriacyjne na fałszywe nazwiska, wyjeżdżała w transportach PUR "do Polski". Trasa przerzutu wiodła zazwyczaj przez Wilno i Białystok (dla żołnierzy z terenów LSRR) i przez Lidę i Białystok (dla żołnierzy z terenu BSRR). Ewakuacja miała objąć też oddział "Iskry", jednak został on wcześniej zniszczony przez NKWD 24.05.1944 r. pod Dajnową. Punkty kontaktowe dla ewakuowanych żołnierzy Okręgu Nowogródzkiego zlokalizowane były w Białymstoku, Sokółce, Zabłudowie, Wasilkowie (a według niektórych źródeł nawet w Przemyślu)

Dodatkowe informacje

Oddziały pozorowane – grupy prowokacyjne, udające działalność partyzantki polskiej lub partyzantki antysowieckiej złożonej z obywateli ZSRR: dezerterów, własowców itp. Także ich użycie wielokrotnie przyniosło stronie rosyjskiej znaczne sukcesy np. Likwidacja oddziałów „Kuny”,”Komara”,”Iskry”,grup z Puszczy Lipiczańskiej czy też grupy Malawki.).

Demobilizacja oddziałów partyzanckich Nowogródek, zarządzona jeszcze przez rtm. „Borynę”, realizowana była przez ppor. „Mazepę”. Trwała od maja do października 1945 r. Rozformowane zostały m.in. oddziały „Piętki”, „Puchacza”, „Wrzosa”, „Poręby”, „Filara”,”Myśliwego” (w Lidzkiem), „Lwa”, „Oczka” i Śmigłego w Ośrodku Iwie-Juraciszki, „Nagana”” i „Skiby” w Nieświeskim i Baranowickim. Ich żołnierze w większości  wyjechali „do Polski” w transportach repatriacyjnych, posługując się fałszywymi dokumentami dostarczonymi przez organizację. Nie powiodło się natomiast zdemobilizowanie i przerzucenie  za linię Curzona oddziałów Iskry(tuż przed przerzutem rozbity przez NKWD) oraz „Niedźwiedzia”(w wyniku prowokacji NKWD). W obu przypadkach przygotowania do wyjazdu” do Polski” były poważnie zaawansowane

 Od kwietnia 1945 r. prowadzona była w Obwodzie 49/67na rozkaz rtm. „Boryny”, a następnie ppor. „Mazepy”, stopniowa demobilizacja oddziałów partyzanckich oraz przerzut żołnierzy (także z sieci terenowej) za linię Curzona. Operacją tą kierował osobiście „Mazepa”.

Ewakuacja miała objąć też oddział „Iskry”. Został on wcześniej zniszczony przez NKWD.

 

Na cmentarzu parafialnym w Żurmunach po prawej stronie od bramy wejściowej, przy murze, kilkanaście metrów przed narożnikiem zlokalizowane są trzy mogiły żołnierzy AK. Na mogile bliżej muru położona płyta nagrobna i postawiony betonowy krzyż żołnierski z tabliczką inskrypcyjną o treści:
S + P
AK KPT. „ISKRA”
ADAM ŁOSZAKIEWICZ
UR. 1921 POLEGŁ 25.V.1945
DAJNOWA – TROKIELSKA

Mogiły są otoczone opieką miejscowej ludności polskiej.

do góry


SERWIS, NAPRAWA TABLETÓW, LAPTOPÓW, KOMPUTERÓW...
MIEJSCOWOŚCI W POWIATACH WOJ. KUJAWSKO-POMORSKIEGO, POMORSKIEGO.
GRUDZIĄDZ tel. 505-339-461
WWW.FOX-NET.EU


Copyright 2002-2024 r.    Fox-Net Information Technology

Tagi: biegły sadowy informatyka Bydgoszcz Elblag Gdańsk Toruń Włocławek bezpieczeństwo teleinformatyczne naprawa laptop tablet komputer AK Trokiele Nowak Mickiewicz

Valid XHTML 1.0 Transitional Poprawny CSS!